stanek1983 - 2013-12-22 18:58:10

Piszemy tutaj wszystko co tyczy najlepszego klubu na świecie.....

dzisiejszy mecz:

http://s4.ifotos.pl/img/Bez-nazwy_nqaparh.png



"Barcelona pokonała na stadionie Coliseum Alfonso Pérez drużynę Getafe 5:2. Trzy gole zdobył Pedro Rodríguez. Dwa trafienia dołożył także Cesc Fàbregas. Dzięki tej wygranej podopieczni Gerardo Martino utrzymali pierwsze miejsce w lidze przed przerwą świąteczną.
Pierwsza połowa meczu na stadionie Coliseum Alfonso Pérez od samego początku dostarczyła kibicom wielu emocji. Już w pierwszej minucie drużyna Getafe zdołała oddać dwa strzały na bramkę Pinto. Nie zagroziły one jednak bramkarzowi Barçy. Chwilę potem stuprocentową sytuację zmarnował Gerard Piqué. Po zamieszaniu w polu karnym Getafe obrońca Blaugrany znalazł się w sytuacji sam na sam z Moyą, lecz z pięciu metrów uderzył prosto w bramkarza gospodarzy.
W 10. minucie padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Lafita kapitalnie zagrał piętką do wchodzącego z lewej strony Escudero, który niepilnowany przez nikogo przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, by na końcu wpakować ją do siatki Pinto. Pięć minut później Barcelonie przydarzył się kolejny błąd w obronie. Przy rzucie rożnym zawodnicy Blaugrany zupełnie zapomnieli o Lisandro, który strzałem głową podwyższył na 2:0.
Od tego momentu Barcelona wyraźnie poprawiła swoją grę. W 20. minucie sędzia niesłusznie odgwizdał pozycję spaloną Pedro, który wychodził sam na sam z bramkarzem Getafe. Jednak co ma wisieć, nie utonie. Pedro wpisał się na listę strzelców kwadrans później. Napastnik z Wysp Kanaryjskich wykorzystał znakomite podanie od Cesca Fàbregasa i z ok. 20 metrów przelobował Miguela Moyę.
Jak się okazało, to był dopiero początek popisów Pedro Rodrígueza. W 41. minucie zawodnik ten przeprowadził świetną akcję lewym skrzydłem zakończoną precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku. Było 2:2. Przy tej bramce należy podkreślić także kapitalną asystę Andrésa Iniesty, która otworzyła Pedro całą lewą flankę. Dwie minuty potem napastnik z Teneryfy znów dał o sobie znać. Zachował się bardzo przytomnie w polu karnym i wykorzystując błąd obrońcy Getafe, który źle wybijał piłkę, wyprowadził Barcelonę na prowadzenie. Trzy gole, w tym dwa niezwykłej urody, w osiem minut - to mogła być najlepsza połowa Pedro Rodrígueza w karierze.
Drugą połowę drużyny Getafe i Barcelony rozpoczęły dużo spokojniej niż pierwszą. Po niespełna kwadransie gry pierwszą znakomitą okazję do strzelenia bramki miał zawodnik gospodarzy, Castro, który jednak pomylił się i z bliskiej odległości uderzył obok bramki Pinto. W 68. minucie po raz kolejny błysnął bohater z pierwszej połowy - Pedro Rodríguez. Tym razem Hiszpan odnalazł się w roli asystenta. Znakomicie dograł do Cesca Fàbregasa, który jedynie dopełnił formalności, pakując piłkę do bramki Miguela Moyi.
Chwilę później padła piąta bramka dla Barcelony. Oczywiście nie obyła się ona bez udziału Pedro. Napastnik był faulowany w polu karnym, Undiano Mallenco podyktował rzut karny, a jedenastkę na bramkę zamienił Cesc Fàbregas. Zawodnik z Arenys zdobył na Coliseum Alfonso Pérez swojego szóstego i siódmego gola w tym sezonie Primera División.
Pomimo bardzo złego początku meczu Barcelona wywiozła z Getafe pewne trzy punkty i święta Bożego Narodzenia spędzi na pozycji lidera La Liga. Fantastyczna postawa Pedro i Cesca Fàbregasa przyćmiła nieporadność obrońców Barçy z pierwszych minut spotkania. Piłkarze Blaugrany rozkręcali się z każdą minutą dzisiejszego meczu i nie pozostawili złudzeń zawodnikom Getafe. To był ostatni mecz Barcelony w 2013 roku. Następny pojedynek Barçy już w nowym roku, gdy 5 stycznia na Camp Nou zawita Elche. A już tydzień później starcie na szczycie na Vicente Calderón." artykuł: fcbarca.com

Proponujemy Państwu szeroką gamę produktów The Aerial, BVI All-Inclusive Private Island hotel spa na weekend w Ciechocinku